NARESZCIE ! WRESZCIE ! Zawitaliśmy ostatnio z Duszkiem do moich ukochanych Tatr :) Pogoda jakby zamówiona, słonko, ciepło, czasem deszczyk dla ochłody...po prostu idealna w góry.
Tym razem mniej ambitnie, wybraliśmy się do Czarnego Stawu Gąsienicowego przez dolinę Jaworzynkę w tamtą stronę a wracaliśmy górami między innymi Skupniów, Upłaz, bardzo fajna pętelka.
A oto fotorelacja :
Przy okazji zapraszam do polubienia mojej strony na facebooku : https://www.facebook.com/madamlavenderr
Ja Cię ;-). Mimo mojej miłości do haremek i szarawarów; tym razem na pierwszym miejscu postawię Góry; ty bardziej;że sama tam będę za 3 tygodnie ;-).
OdpowiedzUsuńPiękne widoki ech...zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńŁaaaaaaaaa!!! Teraz jeszcze gorliwiej będę słać modły o pogodę!!! Za dwa tygodnie wybieramy się w Taterki i jeśli aura dopisze, chcę iść z dziewczynkami na Halę Gąsienicową!!! Zapomniałam już jak tam pięknie!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę nieziemsko, ja dopiero we wrześniu (jeśli w ogóle) będę miała szansę na południe Polski zawitać ;)
OdpowiedzUsuńNo powiem ci Lawendo, jak zobaczyłam, w jakim obuwiu chodziłaś po kamiorach, to trochę się skrzywiłam..., w trampkach? To możliwe?
OdpowiedzUsuń:);)
Przyznaję zapomniałam zabrać moich ulubionych trekkingowych butów...ale trampy dały radę ;)
UsuńWow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! fantastyczne widoki:)
OdpowiedzUsuńNie mam daleko, może pora na wyjazd?:))
Pozdrawiam.
Ale pięknie :)
OdpowiedzUsuńboję się gór - jakoś tak mnie przerażają.
OdpowiedzUsuńi zawsze z daleka je podziwiam.
ale piękna nie można im odmówić!
P.S. już Cię pokochałam za szarawary ;)!