wtorek, 15 kwietnia 2014

14. U sąsiadów na kawie

Ambitnie z mym Duszkiem postanowiliśmy w sobotę wybrać się na Baranią Górę...Cóż, gdy przyszedł sobotni ranek, z wstydem przyznaję dopadł nas leń.
Na góry nie miałam jakoś weny ale nie chciałam zmarnować tak pięknego dnia, więc Duszak zabrał mnie na wycieczkę do naszych przesympatycznych południowych sąsiadów Czechów. Z naszego domu do Czech jest jak rzut kamieniem. 30 min autem i jesteśmy w innym świecie...
Silherovice - wieś położona na terenie Wzgórza Hulczyńskiego, w województwie morawsko-śląskim w Czechcach. Miejscowość leży historycznie na Górnym Śląsku.
Na terenie wsi znajduje się olbrzymi park, który jest zagospodarowany jako pole golfowe. W samym sercu parku znajduje się przepiękny zamek/pałac z XVIII w., w latach 1845-1938 należał do wiedeńskiej gałęzi rodziny Rothschildów.

























Darkovicky- wieś położona 5 km o d Silherovic. Na jej terenie znajduje się obszar umocnień Czechosłowacji Hlucin-Darkovicky z II w.ś. Dziś znajduję się tam muzeum - wysoko cenione w Europie ekspozycje unikatowego systemu fotyfikacji byłej Czechosłowacji.










6 komentarzy:

  1. czuję w Tobie pokrewną duszę :) co czerpie satysfakcje nawet z wycieczki za miedzę :)
    ciekawe okolice, Czech prawie nie znam, choć przez rok wynajmowałam pokój z dwiema Czeszkami :) bliżej bło mi na Słowacje. och....do Śłowackiego Raju chętnie bym się wybrała
    .
    Fajnie wyglądasz ,Kozę widać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super miejsce,ja również bardzo lubię takie wycieczki.
    Każdy weekend z piękną pogoda jest nas :)
    Pozdrawiam

    biszkopcik86.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj przydałabym mi się taka wycieczka. Dawno nigdzie nie byłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna wycieczka!!! Zwłaszcza pierwsza jej część!!! Uwielbiam stare pałace, zamczyska i parki pełne omszałych fontann i monumentów. Bajkowy klimat Świetnie się w niego wkomponowałaś :D!!!
    P.S. Świetny tatuaż!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna okolica, w sam raz na wycieczkę:) Mam nadzieję że przed wakacjami uda mi się jeszcze pojechać na jakiś typowo wędrowniczy weekend do Czech:) Będę łażić całymi dniami, zjem smażony syr i napiję się zimnego piwka;)

    OdpowiedzUsuń