Chyba nigdzie indziej w Polsce nie spędziłam tak wiele czasu jak na Podhalu. W dzieciństwie całe wakacje i zimy spędzałam w Skawie i Rabce, po technikum znalazłam pracę w schronisku górskim w Gorcach, gdzie rozpoczęła się moja znajomość ze wspaniałymi ludźmi, których trakuję jak swoją rodzinę. Oj ile razy zarzucano mi, że jestem córką Wodza (mój były szef a obecnie dobry znajomy) i wszelkie zapewnienia, że nie jestem i że mieszkam na Śląsku kończyły się fiaskiem. Mówili : jesteś nasza i się nie wypieraj, hej ! :P Kiedy Wodzu zszedł ze schroniska i kupił dom w Białce Tatrzańskiej zmienił się i mój kierunek podróży. Zamiast Obidowej była Białka Tarzańska a teraz jest Nowy Targ, gdzie obecnie mieszkają. Moje wesele i ślub również odbył się na podhalu, ślub w Zakopanem a wesele w Bukowinie Tatrzańskiej, oczywiście organizatorem i wykonawcą był właśnie Wódz i zrobił mi magiczną oprawę ale o tym w sierpniu, przy okazji naszej pierwszej rocznicy ślubu.
A tu zdjęcia z ostatniej wizyty u Tch dobrych górali:)
NOWY TARG - KOWANIEC
ZAKOPANE - GUBAŁÓWKA
NOWY TARG - GORCE