piątek, 28 lutego 2014

8. Niespodzianka

Nierzadko w mym życiu zdarza się, że gdy mam kasę i pomysł, co chciałabym kupić, za żadne skarby nie znajduję tego nigdzie. Wystarczy, że kasa mi się skończy a co za tym idzie, odpuszczam sobie, wtedy na horyzoncie pojawiają się upragnione rzeczy. Miewam też tak, że będąc przy kasie, przemierzając wszelakie sklepy, totalnie nic mi się nie podoba. O ironio ! Gdy tylko zostaję spłukana( bo wydam kasę na słodycze :P ), nagle w każdym prawie sklepie coś mi się podoba. Jeszcze inną złośliwością z jaką muszę się trudzić jest, to, że gdy na gwałt czegoś potrzebuję, bo to wesele, jakaś imprezka, wszystkie kiecki są brzydkie a po całych eventach, kiedy już nie potrzebuję kiecki, sklepy wprowadzają nowe kolekcje ze świetnymi sukienkami, spódnicami itp, itd...
Czasem jednak mam szczęście...czyli kasa w portfelu i przypadkowe natrafienie na upragnioną rzecz. Tak było w wypadku tej ramoneski (wszystkie inne ramoneskopodobne nie spełniały moich oczekiwań) i naszyjnika :) Oba zakupy były dla mnie strzałem w dziesiątkę :)








Ramoneska-Bershka, Naszyjnik-C&A, Sukienka, bluzka- sh

piątek, 21 lutego 2014

7. Muzycznie cz.II WOKALISTKI

Muszę przyznać, że od muzyki jestem totalnie uzależniona. Nie potrafię wysiedzieć, gdy w tle nie słychać żadnej nuty...totalnie wtedy czuję się nieswojo wręcz źle. Także muzyka praktycznie towarzyszy mi na każdym kroku, jadąc do pracy w aucie słucham ulubione płyty, w pracy radio nie przestaje wygrywać piosenek, w domu towarzyszy mi Polskie Radio Trójka a na spacery uwielbiam zabierać słuchawki i koić moje uszy muzyką z telefonu.
Dziś chciałam poświęcić posta swoim ulubionym wokalistką. Jest ich tak wiele, że nie sposób wypisać wszystkich ale napiszę o tych, które są dla mnie totalną inspiracją zarówno wokalną jak i nierzadko ubraniową.
Zacznę od mojej ukochanej:
Florence Welch -brytyjska wokalistka zespołu Florence + The Machine, wykonująca muzykę Indie Rock, charyzmatyczna, nietuzinkowa o wielkim smaku stylistycznym. Jej stylówy po prostu kocham ! <3
Na całe szczęście w tym roku zaszczyci swą obecnością i zagra na Orange Warsaw Festiwal, na który oczywiście ze względu na nią się wybieram :D
Katarzyna Nosowska- jak dla mnie królowa polskiej muzyki rockowej. Przecudowny zachrypły głos, niebanalne teksty i aranżacje muzyczne. Świetne fryzury, które na jej głowie często się zmieniają. Ale ja ją uwielbiam i w dredach i łysą :) Oczywiście jest wokalistką zespołu Hey ale pewnie nie ma Polaka, który by o tym nie wiedział (chyba ;p).

Maja Kleszcz, Magdalena Sobczak-Kotnarowska, Sylwia Świątkowska, Ania Witczak, Kasia Dziubak, Magdalena Wieczorek-Duchewicz, Izabela Byra, Anna Piotrowska - damy polskich zespołów folkowych.
Karin Dreijer Anderrson, Anita Lehtola-Tollin, Liisa Matveinen, Kaissa ... - damy zagranicznych zespołów folkowych 
Tyle na dzisiaj...

















wtorek, 18 lutego 2014

6. Lumpeksy to zło

Koło, którego nie umiem przejść obojętnie, ba ! ja zawsze temu złu ulegam. Daję w pełni sobą zawładnąć. Każda próba przejścia obok obojętnie i tak kończy się odwiedzinami i mega wielkimi zakupami. Nie inaczej było i dzisiaj ale kto by nie uległ dużym plakatom zapowiadającym nowy wiosenny towar na wagę ? Niestety należę do tych osób uzależnionych od takiego rodzaju sklepów. Wracając do dziś...po walce z pokusą przegrałam ale wchodząc obiecałam sobie nie szaleć...cóż obiecanki cacanki, wyszłam z całą siatą ciuchów. Oczywiście czego najwięcej kupiłam ? no tak jak zwykle maxi spódnic i szarawar... co z tego, że moja szafa od nich pęka już w szwach...Mimo wszystko z zakupów jestem na maxa zadowolona i już nie umiem się doczekać nowych połączeń ubraniowych :)









Szarawary-allegro,pasek-reserved,komin-krupówki,chusta-sh,katana-cropp

czwartek, 13 lutego 2014

5. Trochę pozytywu...

Nie mam dziś zajawki na jakiś konkretny post a z racji tego,że nadchodząca wiosna tak bardzo raduje me serce, zostawiam parę nut i zdjęć...







Opaska,kolczyki-Rossmann, komin,bokserka-H&M, bluzka-sh, pumpy-allegro

wtorek, 11 lutego 2014

4. Muzycznie cz.I ROCK

Miłością do rock'a zarazili mnie rodzice. Do dziś pamiętam sobota-sprzątanie do Queen, Pink Floyd, Led Zeppelin, Guns N' Roses, The Doors, Jimi Hendrix, King Crimson, Deep Purpel... Aż lepiej przecierało się kurze z mebli a odkurzanie było czystą przyjemnością. Szkoła podstawowa nie zmieniła mojego podejścia do takowej muzyki, wręcz przeciwnie zarażałam nią innych. Miło było patrzeć jak koleżanki porzucają Britney Spears na rzecz Nirvany, jak chłopcy zamiast słuchać Eminema zachwycają się Perfectem, Chłopcami z Placu Broni czy Republiką. Końcówka podstawówki i początek gimnazjum zaczęła się dla mnie era ubioru na czarno. Wtedy też zakupiłam pierwszą kostkę, glany...z czasem mama nie kupowała mi już ciuchów w innym kolorze niż czarny. Bywałam stałą bywalczynią sklepów z asortymentem dla miłośników ciężkiej muzyki, a moja kolekcja naszywek zwiększała się w wielkim tempie. Koniec gimnazjum objawił się wprowadzeniem do swojej garderoby ubioru punkowego...Dziś już nie ubieram się ani jak rockmenka ani jak punk ale wewnętrznie nic się nie zmieniło, nadal kocham tą muzykę i choć ubieram się inaczej nierzadko wplatam do stylówek martensy, ramoneskę itp.
 Ten utwór jest ponadczasowy <3 :











Plecak- sh, kurtka-sh, bokserka-new yorker, spodnie-allegro, wisior-allegro, bransoletka-rossmann