niedziela, 2 listopada 2014

28. Nasza spóźniona podróż poślubna cz. III

Francja :)











 Dumna z naszego staruszka, że mknął jak szalony i razem pokonaliśmy ponad 4000km :)




































11 komentarzy:

  1. Zbyt mało Cie tu, na blogu.. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brak czasu...staram się jak mogę ale nie wychodzi ;)

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia, wspaniała podróż!!!
    P.S. Uświadomiłam sobie, że też podróż poślubną mam jeszcze przed sobą ;P. Ciekawe, gdzie nas Miś zabierze???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to zazdroszczę bo ja chcę jeszcze raz :P A Twój Miś pewnie wymyśli coś interesującego :)

      Usuń
  3. Coś wyjątkowego jest w tym kraju. Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że spełniacie marzenia. Wspaniałe zdjęcia, cudowne krajobrazy i francuskie wino na plaży, po prostu kocham:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne zdjęcia. :) Gratuluję ślubu i życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurczę, muszę nadrobić. trochę mnie tu nie było, a tu tyle pięknych zdjęć :) Dodałam do obserwowanych, bo to się nie godzi! Super zdjęcia, cudowna pamiątka i wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń